Za nami blue monday, ale mój kalendarz biologiczny zrobił mi "super" dzień wczoraj (tz. w środę).
Pogoda- straszna! Wielka plucha, błoto a pod nim lód i mega wilgoć w powietrzu. (Wyobraźcie sobie jak wyglądałam PO jedenastu godzinach po za domem w taką pogodę. P.S pomińmy make-up :P)
Marzy mi się słoneczko, zimna lemoniada, cisza, spokój i brak szkoły!
W takich momentach najlepiej zakopać się pod kocem z pysznym kakałkiem albo herbatką i z laptopem pełnym zdjęć z wakacji...
+ wiem jaka jest jakość zdjęć, ale tworzenie ich wymagało popsucia okularów przeciwsłonecznych ;p ( i nie są przerobione ;) )
+ wiem jaka jest jakość zdjęć, ale tworzenie ich wymagało popsucia okularów przeciwsłonecznych ;p ( i nie są przerobione ;) )
No comments:
Post a Comment